Torba na zakupy z LAS
W pierwszym etapie Letniej Akademii Szycia mamy za zadanie wykonać torbę na zakupy. Bardzo dobrze się złożyło, bo od jakiegoś czasu się za nią zabierałam:). Na razie w mojej bardzo krótkiej przygodzie z szyciem toreb nie uszyłam za wiele więc miałam okazję sobie poćwiczyć (Wcześniej tylko uszyłam małe torebeczki na kiermasz, tu o tym pisałam). Dzięki LAS pierwszy raz zastosowałam ścieg kryty i jestem nim zachwycona. Dzięki niemu wnętrze torby mimo, że bez podszewki wygląda bardzo porządnie. Pierwszy etap i już się czegoś nowego nauczyłam :D.
Moja torba powstała z surówki bawełnianej (chciałam aby była nieco sztywniejsza). Po konsultacjach z domownikami postanowiłam do podstawowego wykroju doszyć kieszonkę na jakieś drobne, klucze, czy telefon. Prostotę bardzo cenię, jednak postanowiłam moją torbę nieco ożywić. Tak powstał kolorowy napis. Torba na zakupy więc padło na " Bon appetit".
To były też moje pierwsze próby z farbami do tkanin. Trochę się porozlewało, ale nie ma tragedii. Torba się spodobała mojej mamie więc już mi ją zakosiła.
Można samemu nauczyć się szyć i taki kurs jak nam JakUszyć.pl przygotowało to wielka pomoc. Samemu człowiek się często nakombinuje i nie zawsze wyjdzie tak jak się tego oczekiwało. Na szczęście są takie strony i blogi prowadzone przez bardziej doświadczone osoby, które zawierają świetne wskazówki i kursy. Gdyby nie one nie odważyłabym się zabrać za samodzielne szycie, więc bardzo dziękuję ich twórcom :).
Moja torba powstała z surówki bawełnianej (chciałam aby była nieco sztywniejsza). Po konsultacjach z domownikami postanowiłam do podstawowego wykroju doszyć kieszonkę na jakieś drobne, klucze, czy telefon. Prostotę bardzo cenię, jednak postanowiłam moją torbę nieco ożywić. Tak powstał kolorowy napis. Torba na zakupy więc padło na " Bon appetit".
To były też moje pierwsze próby z farbami do tkanin. Trochę się porozlewało, ale nie ma tragedii. Torba się spodobała mojej mamie więc już mi ją zakosiła.
Można samemu nauczyć się szyć i taki kurs jak nam JakUszyć.pl przygotowało to wielka pomoc. Samemu człowiek się często nakombinuje i nie zawsze wyjdzie tak jak się tego oczekiwało. Na szczęście są takie strony i blogi prowadzone przez bardziej doświadczone osoby, które zawierają świetne wskazówki i kursy. Gdyby nie one nie odważyłabym się zabrać za samodzielne szycie, więc bardzo dziękuję ich twórcom :).
12 komentarze
Nie dziwię się mamie! Też bym zakosiła :) Bardzo, bardzo fajna, a ciężko zazwyczaj coś takiego powiedzieć o torbie na zakupy. Super ten napis! I właśnie mi się podoba, że porozlewany. :)
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że torba na zakupy może się tak spodobać :D
UsuńNapis porozlewany wyglada super :) torba - pelen profesjonalizm :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda:) napis bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńTorba jest świetna! Powinnaś uszyć więcej takich :-)
OdpowiedzUsuńMyślę o tym. Bardzo przyjemnie się ją szyło. Chętnie właśnie porozdawałabym je w rodzinie.
UsuńŚwietna torba Ci wyszła, a napis wygląda MEGA. Chyba i ja się w końcu zabiorę do uszycia torby, zwlekam z tym już kilka miesięcy.
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie wiem dlaczego łatwiej mi było się zabrać za uszycie kolejnego ciucha zamiast prostej torby na zakupy ;)
UsuńTak się zastanawiałam co to za las :P Napis bardzo mi się podoba, jak go zobaczyłam,pomyślałam,że specjalnie jest taki rozmyty :) "O" w BON kojarzy mi się z naleśnikiem :D Domalowałabym na nim jeszcze truskawki :D
OdpowiedzUsuńPo prostu padłam jak przeczytałam o tym naleśniku :D Myślałam, że ten napis wygląda przez to strasznie i mi się tu dostanie za niego ;)
Usuńwlasnie przez ten napis torba zyskala na orginalnosci, uszyj je dla calej rodziny!!!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się napis, apetyczny ;) torba też niczego sobie
OdpowiedzUsuń