Gdy tylko listonosz zjawił się u mnie z Burdą 2/2014 szybko rozerwałam folię i przekartkowałam magazyn. Mój wzrok zatrzymał się na modelu 135A. Krótka bluzka idealna do spódnic i spodni z wysokim stanem. Spodobała mi się na tyle, że chciałam ją jak najszybciej uszyć i powiesić u siebie w szafie. Tylko dzianiny jakieś fajnej było mi brak. Tak się złożyło, że akurat w tym czasie przygotowywałam się do szycia koszulki Dawidowi. Na ten cel kupiłam dwa kawałki tkaniny w różnych kolorach tak aby sam mógł sobie wybrać. Padło na szarą, z musztardowej nic nie chciał. Jupi! Zostaje u mnie. Rozciągliwa.....lejąca....cienka..jest! Idealna na moją wymarzoną, wiosenną bluzkę. W wykroju nic nie kombinowałam. Uszyłam jak było. Uczyłam się wtedy wszywać pliskę przy dekolcie, więc ten element idealny nie jest. Bardzo falował mi na początku. Okazało się jednak, że wystarczyło kupić nowe, działające żelazko i potraktować dekolt parą :).
Jak ma się już fajną krótką bluzkę to dobrze jest mieć też fajną spódnicę. Po Czarnej mambie został mi niewielki kawałek tej niby pikówki. Nie wiem jakim cudem udało mi się z niego wykroić spódnicę z wycinka koła. Skorzystałam przy tym z wykroju 114 z Burdy 1/2014. Aby nie było tak czarno z tyłu wszyłam złoty metalowy zamek.
W ten sposób powstał Burdowski komplet "pszczoła" :).
Kołtun może być w schowany lub wisieć swobodnie. Wolę pierwszą wersję.
Jak ma się już fajną krótką bluzkę to dobrze jest mieć też fajną spódnicę. Po Czarnej mambie został mi niewielki kawałek tej niby pikówki. Nie wiem jakim cudem udało mi się z niego wykroić spódnicę z wycinka koła. Skorzystałam przy tym z wykroju 114 z Burdy 1/2014. Aby nie było tak czarno z tyłu wszyłam złoty metalowy zamek.
W ten sposób powstał Burdowski komplet "pszczoła" :).
![]() |
Na luzaka ;) |
Kołtun może być w schowany lub wisieć swobodnie. Wolę pierwszą wersję.
13 komentarze
Bluzeczka i mnie spodobała się w Burdzie. Twoja wersja potwierdza, że model ciekawy - świetna jest! :-) Spódniczka też bardzo udana! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Chyba jeszcze jedną sobie uszyję :)
UsuńKołtun śmieszny, ale bluzka bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńFajny model, swobodny i dobrze wyszed z dzianiny, cała stylizacja jak zwykle bardzo udana :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPrześliczne zdjęcia. <3
OdpowiedzUsuńDodasz komentarz? Będzie mi bardzo miło. :)
malinowe-ciasto.blogspot.com
Ło jakie cudactwo :D ale bardzo fajnie się prezentuje na Tobie :)
OdpowiedzUsuńPrzyciągają mnie trochę takie cudactwa :D
UsuńFajny zestaw, bluzka też mi wpadła w oko :)
OdpowiedzUsuńNie skojarzyłabym z pszczołą, musztardowych pszczół nie widziałam;) Ładnie się to prezentuje razem, ukradłabym rajstopy ze szwem!
OdpowiedzUsuńkolor śliczny, ale to cudactwo jest całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw!! Spódnica rewelacyjna, a góra, choć bardzo oryginalna, to i tak mi sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńTeż zwróciłam uwagę na tę bluzkę, ale nie odważyłam się jej uszyć :) Bałam się jak będzie się ten kołtun prezentować, ale widzę, że moje obawy były nieuzasadnione. Razem ze spódniczką wyszedł ci całkiem zgrabny zestaw:)
OdpowiedzUsuń