Dlaczego jak jakaś tkanina mi się w sklepie spodoba to okazuje się, że został jej niewielki kupon? Nici z realizacji chociaż jednego ze stu pomysłów, które pojawiły się w mojej głowie zaraz po zobaczenie tego cudeńka. Mam wtedy dwa wyjścia. Szukam innej tkaniny, która by się na to nadała- to już jednak nie to samo. Można też wziąć ten niewielki kawałek i resztę dnia zastanawiać się jak zmieścić na nim wykrój. Ja tak łatwo nie odpuszczam jak coś mi się spodoba, więc zwykle wybieram opcję drugą.
Bawełna z domieszką elastanu w tropikalny nadruk od razu skradła moje serce. Prosta sukienka bez rękawów, spodnie rurki, dopasowana spódnica do kolan, mmm.... co jeszcze mogłabym z niej uszyć? Jak domyślacie się z początku posta, niestety pozostały kupon nie starczyłby mi na nic z tego co sobie wymarzyłam. Było tylko 0,5 metra. Podczas przeglądania czerwcowej Burdy spodobały mi się spodenki pod numerem 124. Oczywiście uparłam się aby je uszyć z kawałka tropikalnej bawełny. No i udało się. Model na prawdę bardzo dobrze się szyje. Ułatwiłam sobie prace podwijając wszystkie krawędzie na taśmę termo. Dzięki temu od zewnątrz nie widać żadnych szwów. Na pewno z wykroju jeszcze skorzystam, tylko szorty zrobię z szerszymi nieco nogawkami.
Ze zdjęć jestem niezadowolona, upał był wtedy straszliwy, chcieliśmy jak najszybciej skończyć. Może uda się jakieś wyraźniejsze foty zrobić to wstawię :)
Bawełna z domieszką elastanu w tropikalny nadruk od razu skradła moje serce. Prosta sukienka bez rękawów, spodnie rurki, dopasowana spódnica do kolan, mmm.... co jeszcze mogłabym z niej uszyć? Jak domyślacie się z początku posta, niestety pozostały kupon nie starczyłby mi na nic z tego co sobie wymarzyłam. Było tylko 0,5 metra. Podczas przeglądania czerwcowej Burdy spodobały mi się spodenki pod numerem 124. Oczywiście uparłam się aby je uszyć z kawałka tropikalnej bawełny. No i udało się. Model na prawdę bardzo dobrze się szyje. Ułatwiłam sobie prace podwijając wszystkie krawędzie na taśmę termo. Dzięki temu od zewnątrz nie widać żadnych szwów. Na pewno z wykroju jeszcze skorzystam, tylko szorty zrobię z szerszymi nieco nogawkami.
Ze zdjęć jestem niezadowolona, upał był wtedy straszliwy, chcieliśmy jak najszybciej skończyć. Może uda się jakieś wyraźniejsze foty zrobić to wstawię :)
Spodenki- uszyłam model 124 z Burdy 6/2014
Tkanina- bawełna z elastanem z Tkanimax
Wykorzystanie materiału- zużyłam 50cm/160cm ale radzę kupić więcej i nie męczyć się tak jak ja :)
28 komentarze
Świetnie w nich wyglądasz i tkanina jest śliczna ;O)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
UsuńBo jak się baba uprze to nie ma siły żeby się nie udało :) fajne spodenki!
OdpowiedzUsuńDokładnie, a ja bardzo upartą osobą jestem ;)
UsuńMateriał ma piękny wzór. Idealny na lato. A spodenki cudowne!
OdpowiedzUsuńpiękny materiał i genialne spodenki!
OdpowiedzUsuńbaaaardzo mi sie podobają! Wspaniały tropikalny wzór. No i perfekcyjne wykonianie!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wzór wspaniały, ale na spodenkach to go mało widać, na sukience to by dopiero wrażenie robił ;)
UsuńWow, świetne są!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne! Tkanina bardzo ładna jest, nie dziwię się, że byłaś na nią zdecydowana:)
OdpowiedzUsuńNie dość, że ładna to jeszcze bawełniana. W moim mieście ostatnio coraz rzadziej można znaleźć ciekawe tkaniny z naturalnych włókien, większość to poliester.
UsuńEkstra spodenki! :)
OdpowiedzUsuńWzór wyjątkowy! A co do tkanin, to te ostatnie pół metra powinni wciskać wcześniejszemu kupującemu. Mi ostatnio dodali 30 cm gratis, bo akurat tyle zostawało w rolce.
OdpowiedzUsuńDo tej tkaniny przyszyte na końcu było pół metra pepitki i też mi ją pani Monika ze sklepu dodała do siatki. Fajna sprawa. Jednak jak materiał nie jest drogi i widzę, że jest go 1,5m a posterzebuję 1,0 metr to zwykle biorę już całość. Zawsze się do czegoś przyda.
UsuńWidać mamy podobnie, bo ja też jeśli się na coś uprę, to nie spocznę dopóki nie dopnę swego ;-) Bardzo ciekawy krój i dobrze Ci w nim :-)
OdpowiedzUsuńTo dobra cecha jest ;). Gdybym nie była uparta to bym rzuciła szycie zanim nauczyłabym się porządnie wykończać dekolt. Z tym chyba miałam największe kłopoty i nie raz myślałam, że szycie to chyba nie dla mnie.
UsuńBardzo fajne spodenki, chociaż taśmy termo nie popieram ;) Szkoda, że było tak mało tej tkaniny.
OdpowiedzUsuńDlaczego nie popierasz? Trzymałam tą taśmę w pudełku, nie ruszałam jej dopóki pan Janek z kursu nie zaproponował nam abyśmy podwinęły na nią spódnicę. Spodobało mi się i teraz sięgam po nią częściej :)
UsuńŚwietne porteczki! :)
OdpowiedzUsuńTkanina super i spodenki ciekawe, takie fikuśne:) Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńNo i kolejna realizacja, która mi się znacznie bardziej podoba niż burdowa :-)
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziękuję :)
UsuńFaktycznie niesamowita tkanina! Prześliczne szorty!!
OdpowiedzUsuńŚliczny materiał :) dobrze, że się na niego uparłaś bo te spodenki wyglądają świetnie. Co do samych spodenek - leżą idealnie :)
OdpowiedzUsuńExtra!
OdpowiedzUsuńprześlicznie Ci one wyszły :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem jeśli chodzi o szycie na styk, super gatki i do tego pięknie uszyte!
OdpowiedzUsuńsuper są! też je bardzo chciałam uszyć, ale teraz już mi się chyba nie opłaca :P
OdpowiedzUsuń