Po porządkach w szafie doszłam do wniosku, że mam mało spódnic. Pora zakupić materiały i zasiąść do maszyny. To jednak nie wystarczy. Trzeba jeszcze wybrać fason. Ostatnio gdzieś w głowie zaświtał mi pomysł aby uszyć spódnicę z półkola o obwodzie większym niż moja talia, a nadmiar materiału ułożyć w kontrafałdy. Ok. Wiem jednak, że nie zawsze to co sobie wymyślę, lub to co podoba mi się na innych dobrze na mnie leży. Nie chciałam zmarnować ładnej tkaniny, więc na model próbny wykorzystałam szaraczka. Jak wyszło? Sama nie wiem.
Z szarej elanobawełny wykroiłam połowę koła. Do wyliczeń promienia zamiast wymiaru obwodu talii podstawiłam 100cm. Dzięki temu wyszedł spory luz. Nadmiar materiału zebrałam w pięć kontrafałd. Trzy są z przodu, dwie z tyłu. Spódnica jest na pasku, zapinana z tyłu na zamek. W szwy boczne wszyłam kieszenie.
Po raz pierwszy uszyłam sobie spódnicę tej długości. Na innych podobają mi się bardzo takie jak i dłuższe. Ja jednak jakoś średnio się w niej czuję. Tak myślę, że to może ze względu na tkaninę. Co sądzicie? Samo rozkloszowanie bardzo mi się podoba.
Spódnica zostanie w szafie, przyda się na jakieś poważniejsze wyjścia.

Zdjęcia: Pan Misio
22 komentarze
Fajnie wygląda ;) Ja bym trochę skróciła i poszerzyła pasek, choć i bez tego ładnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Myślę, że ją skrócę minimalnie, ale szerszych pasków nie lubię ;).
Usuńśliczna spódniczka :)
OdpowiedzUsuńSzalejesz Zuza! Super! :) A tak poza tym to bardzo ciekawe rajstopy :D
OdpowiedzUsuń;) Dawid mój ma fioła na punkcie ciekawych pończoch i rajstop, więc mi takie prezenty sprawia :D
UsuńJak dla mnie materiał jakiś taki ponury :/ ale fason bardzo fajny,super się układa i najważniejsze,
OdpowiedzUsuńma kieszenie :D ja bardzo lubię w sukienkach, czy spódniczkach kieszenie, to bardzo praktyczne ;)
Na poważne wyjścia idealna.
Jak pisałam to tylko model próbny szyty z bardzo taniej tkaniny, kupionej właśnie na takie eksperymenty. Kojarzy mi się z babcinymi garsonkami ;). Na przyszłość planuję sprawić sobie taką spódnicę w mocnym kolorze, lub z wzorzystej tkaniny.
UsuńMoim zdaniem dobrze wyglądasz w tym fasonie i tej długości. Mi również podobają się dłuższe i szersze te spódnice u kogoś, sama nie wiem czy bym się dobrze w takiej czuła. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńświetna spódnica;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
Bardzo fajna - pomysł kontrafałd i kieszeni super. Wyglądasz super ale może o kilka centymetrów krótsza jeszcze lepiej by się prezentowała?
OdpowiedzUsuń;O)
Mam tak samo jak ty :) na kimś super a na sobie nie. Ale mimo to ja bym ja skróciła na parę centymetrów przed kolano, lub jeśli ma być na poważniejsze wyjście to tak do kolana :)
OdpowiedzUsuńJest do kolana, tylko zdjęcia są robione z góry i wygląda na dłuższą ;)
UsuńWyszła fajnie! Spokojnie możesz szyć z jakiejś ładniejszej tkaniny :-) I świetny pomysł z kieszonkami :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy fason, ja kupuję!
OdpowiedzUsuńJest dobrze. Długość idealna do butów na obcasach. Uszyłaś sobie fajną bazę - pewnie wykorzystasz ją częściej niż ci się zdaje :)
OdpowiedzUsuńPo przejrzeniu swojej szafy doszłam do tego samego wniosku co ty - czas na spódnice. Tylko skończę bluzkę, nad którą się właśnie męczę i zabieram się do czegoś podobnego do twojej :)
Fajny fason, możesz spokojnie szyć kolejną. Co do długości, to uważam, że dobrze w niej wyglądasz, ale zakładając ją koniecznie dobieraj buty na obcasie, bo baleriny skrócą Cię optycznie. A jeśli źle się czujesz w takiej długości, to skróć, ale niewiele :)
OdpowiedzUsuńMi się podoba, nie zawsze wszystko musi być kolorowe, szarości też są fajne a Twój szaraczek taki właśnie jest :)
OdpowiedzUsuńRajstopy mocno przykuły moja uwagę, świetne są :)
Długość spódnicy jest okej. Ale to zależy jak się w niej czujesz. A sama spodnica-rewelacja. Kieszenie idealnie pasują. kolejną bym poradzila jakaś w intensywmym kolorze- żeby na zaklinanie wiosny była:-)
OdpowiedzUsuńA mi się podoba w tej szarości, zawsze można poszaleć z butami czy koszulką. Bardzo ładna kieca, ciekawa jestem jak by się prezentowała w krótszej wersji. Gdybym nosiła spódnice (przeważnie uszyję i nie noszę...) to sprawiłabym sobie taką z półkola + kontrafałdy. Super pomysł ;)
OdpowiedzUsuńSzarość jest ok. Model też. Długość jakoś mi do Ciebie nie pasuje, ale to może tylko dlatego, że do tej pory pokazywałaś się w mini :-)
OdpowiedzUsuńDługość tej spódnicy np. do butów na małym obcasie będzie ok, kwestia, jak będziesz się w niej czuła. Na wyjścia czy uroczystości będzie bardzo dobra:)
OdpowiedzUsuńMi się podoba taka szara i ta długość. Zawsze można pokombinować z dodatkami i kolorami. Rajstopy przykuwają uwagę i jeszcze facet Ci je kupuje, no pełen szacunek!
OdpowiedzUsuń