Po dłuższej przewie wracam do blogowania. Nie, nie leniuchowałam. Pisałam zawzięcie pracę dyplomową i mogę się pochwalić tytułem inżyniera.
Niestety przez te ostatnie dwa miesiące prawie nic nie szyłam. W tym okresie przekonałam się ile to hobby dla mnie znaczy. Tak bardzo za szyciem zatęskniłam, że głupie skrócenie spodni dla wujka sprawiło mi ogromną radość. Z bananem na buzi podłączałam maszynę do gniazdka i cieszyłam się jak dziecko. Jako kolejną rzecz wzięłam pod nóż moje ulubione spodnie.
Mają wysoki stan i są bardzo wygodne. Niestety po latach eksploatacji bardzo wypchały się kolana. Marudziłam o tym facetowi, aż zapytał "Czemu nie wszyjesz sobie tam jakiś wstawek z innej tkaniny?". Pomysł świetny i prosty w realizacji, tylko czemu ja głupia sama na to nie wpadłam?
Zaznaczyłam miejsca w których spodnie wyglądały najgorzej, nadałam temu jakiś kształt i wycięłam. Na podstawie wyciętych fragmentów wykroiłam nowe. Wykorzystałam na to rozciągliwy skaj bardzo w szyciu upierdliwy. Leżał w pudle od czasu szycia tej bluzki. W dotyku przypomina gumę, ale że jest bardzo rozciągliwy, to idealnie nadaje się na wstawki kolanowe. Cała przeróbka nie zajęła więcej niż godzinę. Najwięcej czasu zajęło rozpruwanie szwów w spodniach. Jak podoba się wam efekt?
11 komentarze
Jest super! I bardzo modne ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł:-)
OdpowiedzUsuńmam tą samą kurteczkę :)
OdpowiedzUsuńMiło Cię znowu widzieć! Gratuluję tytułu inżyniera!!! :-)))
OdpowiedzUsuńPomysł na przerobienie spodni na piątkę! :-)
Świetny pomysł, nadałaś im drugie życie ;) Ja bardzo żałuję, że nie umiem szyć też na pewno bym przerabiała co nie miara :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPomysł super, i masz bardzo ciekawe - niepowtarzalne! - spodnie :)
OdpowiedzUsuńMiło Cię widzieć z powrotem!
Gratuluje dyplomu!!! A ze spodniami bardzo fajnie to wymyśliłaś! A jak już się będą całkowicie rozpadać to można z nich zrobić wykrój żeby uszyć sobie następne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo :)
OdpowiedzUsuńgratuluję dyplomu i tytułu! Pomysł na spodnie wart podejrzena :)
OdpowiedzUsuńPomysł super.Ale podpowiem ci jako dobra krawcowa coś do kolejnej takiej przeróbki , Dodaj podszewkę od spódnicy to efekt będzie na dłużej bo się nie rozciąga. Fajnie się parzy na takie osoby jak ty bo przypomina mi się jak ja byłam zauroczona szyciem na poczatku swojej kariery. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, skorzystam z rady na pewno :)
Usuń