Kilka postów temu cieszyłam się, że będę miała więcej czasu na pisanie bloga. Niestety doba nadal jest dla mnie za krótka. Jednak kiedy tylko znajdę chwilkę staram się "odpalić" maszynę. Na początku trzeba porobić poprawki krawieckie dla rodziny i znajomych, potem mogę szyć dla siebie. Z tego powodu nie mam za bardzo czego tu pokazywać. Narzutka, którą Wam dzisiaj prezentuję powstała...uwaga...rok temu.
Będąc ubrana w nią na spacerze, przypomniało mi się, że nie gościła nigdy na blogu. Uszyłam ją z takiej jakby siateczki wełnianej. Tkanina jest prześwitująca, a mimo to potrafi ogrzać. Wykrój pochodzi z Burdy, niestety nie pamiętam numeru. Narzutkę uszyłam w całości na overlocku.
5 komentarze
bardzo lubię takie sweterki!
OdpowiedzUsuń~~~~~~~~>
Zapraszam również na mój blog.
www.bambiboho.blogspot.com
lubię taki zwiewne i delikatne narzutki :) świetny zestaw :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńprzyjemnie wyglada ta narzutka :D
OdpowiedzUsuńFajna narzutka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
lubię takie mięciutkie dzianinki ;)
OdpowiedzUsuń