Już od dłuższego czasu czaiłam się na damskie bojówki. Te oferowane przez sieciówki miały jeden duży minus. Wszystkie jakie mierzyłam miały bardzo niski stan, a to zdecydowanie nie dla mnie. Gdy w sklepie ujrzałam bordowy drelich postanowiłam sobie takie spodnie uszyć sama. Początkowo marzyły mi się bojówki w kolorze ciemnej zieleni, ale może i takie wyjdą spod mojej maszyny.
WYKRÓJ
Ostatnio bardzo dużo czasu spędziłam nad książkami o konstrukcji. Mierzyłam, liczyłam, rysowałam i testowałam. W końcu testy na resztkach materiałów mi się znudziły. Przyłożyłam się trochę bardziej i powstał wykrój na bojówki damskie (na pierwszym zdjęciu zamieściłam rysunek modelowy przodu).
Spodnie sięgają do talii. Na tyle posiadają kieszenie dżinsowe nakładane. Z przodu zamiast typowych kieszeni ciętych z wkładem kieszeniowym umieściłam również kieszenie nakładane. Na nogawkach znajdują się też standardowe kieszenie dla tego rodzaju spodni- nakładane z kontrafałdą i klapką. Dla ciekawszego efektu dodałam cięcia w okolicy kolan i na wewnętrznych stronach nóg przodu i tyłu.
Spodnie nie są przylegające (tkanina jest nierozciągliwa), ale zwężają się ku dołowi.
SZYCIE
Spodnie to według mnie jedna z bardziej czasochłonnych rzeczy do uszycia. Kieszenie, rozporek, pasek, podtrzymywacze, stębnowania, przymiarki i dopasowania do figury. Na szczęście w miarę dobrze się pomierzyłam i obyło się bez poprawek. Nawet długość spodni się zgadzała i wstawki w okolicach kolan są tam gdzie je zaplanowałam. Mimo tego farta bojówki szyłam dłużej niż myślałam.
MATERIAŁ
Bordowy bawełniany drelich- 140cm/150cm
Przyznaję, że bardzo jestem zadowolona z tych spodni. A Wy co o nich myślicie? Podobają Wam się bojówki, chodzilibyście w nich na co dzień? Ja do tej pory zakładałam je tylko na grzyby, ale z nową parą to się zmieni.
Długo zastanawiałam się co nastębnować na kieszeniach tyłu i w końcu powstało coś takiego:
Tutaj rozwiązanie, które podejrzałam w spodniach mojej siostry. Gdyby nogawki były zbyt wąskie, to przy nierozciągliwym materiale nie przeciągnęlibyśmy ich przez stopę. Jednak jeśli by nam się to udało, zbyt duże opięcie w łydce ograniczałoby nam ruchy. Aby spodnie przylegały w kostce i przy tym ładnie to wyglądało, można przyszyć gumkę tylko w podwinięciu nogawki na tyle.
Jeśli podoba Ci się to co uszyłam, pokaż mi to naciskając przycisk "Like". Będzie mi bardzo miło.